Sowiogórskie Tajemnice


Idź do treści

I ZLOT

ZLOTY W G.S>

ZLOT I TO TAKIE BYŁO PROSTE

Przez dwa dni buszowali w sztolniach. Kilkaset osób chciało poznać tajemnice Hitlera.
Spotkanie kilkuset badaczy podziemi i miłośników historii nie było dziełem przypadku. Do Walimia przyjechali na zaproszenie miejscowego centrum kultury i turystyki, by zbadać tajemnice sztolni hitlerowskiego projektu Riese. - Chcemy dowiedzieć się, czy zawał w sztolni nr II kompleksu Rzeczka jest końcem wyrobiska, czy ma dalszy ciąg - mówi Dariusz Tomalkiewicz, Przewodnik po obiekcie. -
Interesuje nas też szybik w sztolni nr III. Spróbujemy ustalić jego pochodzenie. Wyjaśnienie zagadki wcale nie jest proste. Do usunięcia potężnych zwałowisk kamieni eksploratorzy używali wyłącznie łopat, kilofów i taczek. Kiedy część badaczy mozolnie pracowała, pozostali wymieniali się informacjami o Riese. Hitem okazała się historia opowiedziana przez Joannę Lamparską, autorkę książek o tajemnicach Dolnego Śląska. Niedawno oglądała ona niemiecki film dokumentalny, prawdopodobnie nakręcony w latach 1943-1945 w Górach Sowich. Dotarł do niego kolega pisarki. - Trwa ok. 2 minut. Widać na nim, jak ciężarówka mija niemieckie posterunki i zatrzymuje się przy zboczu góry, w której wydrążono niewielki otwór - opowiada Lamparska. - Następnie ubrani po cywilnemu ludzie wyjmują z ciężarówki niewielkie skrzynki i chowają w wyrobisku. Przypuszczam, że byli to pracownicy banku, którzy mogli ukryć złoto.
W zlocie brał udział m.in.
Zbigniew Dawidowicz, autor książki o Riese. Hitlerowskimi sztolniami w Górach Sowich zajmuje się blisko 40 lat. - Po raz pierwszy obejrzałem sztolnie jako licealista . Było to w 1971 r., towarzyszyło mi siedmiu kolegów - wspomina Dawidowicz. - Udało nam się wtedy dotrzeć do osób, które pracowały niewolniczo przy drążeniu sztolni, a nawet byłych pracowników organizacji Todt, która nadzorowała budowę Riese. Opublikowane przeze mnie wspomnienia tych ludzi są dziś bezcenne.
Zlot w Walimiu zainteresował też niemiecką telewizję ARD, która przygotowuje program o słynnych podziemiach. Reportaż będzie wyemitowany 8 listopada. - Łopatami i kilofami nie byliśmy w stanie usunąć całego zwałowiska w dwa dni - tłumaczy Tomalkiewicz. - Ale zrobiliśmy krok do wyjaśnienia tajemnicy sztolni.



Powrót do treści | Wróć do menu głównego